Znajomy, którego nie wiedziałem od kilku lat zaprosił mnie do klubu na swoje urodziny. Dawno już nie byłem w takim przybytku więc chętnie poszedłem. Warszawa- samo centrum. Wejściówki coś koło 20 zł. Klub istnieje od wielu lat, przetrwał czasy Covidu i jak widać dobrze prosperuje. Na miejscu okazuje się, że po za salą taneczną z DJ`em jest również druga sala z karaoke. W klubie zainstalowane nagłośnienie jednego z amerykańskich producentów. Znam i wiem co te paczki potrafią choć to raczej średnia półka cenowa. Ku mojemu zaskoczeniu a raczej przerażeniu dźwięk (podkład) muzyczny z karaoke to jakaś totalna sieczka a osoba co obsługuje komputer i mikser raczej nie wie do czego te wszystkie gałeczki służą… Efekt jest tak piorunujący, że pierwsze 2 piwa wypijam niemal duszkiem żeby choć trochę mnie zamroczyło – niestety nie pomaga. Wysokie[…]